W najstarszej części Hurghady – El Dahar mieści się
największy bazar, na którym można zrobić różnorakie zakupy. Gdy pojechałam tam
pierwszy raz byłam dosyć mocno zaskoczona, ponieważ klimat tego miejsca jest na
pewno inny niż na rynku w Polsce. Ceny są tam wyjątkowo niskie a towar świeży.
Sprzedawcy przekrzykują się i to naprawdę głośno aby zachwalić swój stragan.
Ale należy wiedzieć że tutaj można się targować a szczególnie powinien robić to
turysta. Najbezpieczniej jednak jest kupować na straganach gdzie wystawione są
tabliczki, wtedy nie ma nieporozumień i stresujących sytuacji. Tabliczki
oczywiście są z zapisanymi cyframi arabskimi co przyśpiesza naukę tego języka. Gdy
zakupy robi się regularnie wytwarzają się bardzo sympatyczne relacje ze
sprzedawcami. Nie jest się już tak bardzo anonimowym jak np. w markecie. W
sytuacji gdy sprzedawcy zabraknie drobnych można w zamian za pieniądze otrzymać
np. lemonkę albo dodatkową marchewkę.
Gdy już zdecyduję się tam pojechać, mam do dyspozycji dwa
środki transportu busa albo taksówkę. Ja akurat wybieram busa dlatego za każdym
razem jest to pewnego rodzaju przygoda. Kierowcy tych pojazdów jeżdżą zgodnie z
własnymi przepisami ruchu drogowego a zasada jazdy polega na tym, że kto
większy i głośniejszy to ma pierwszeństwo. Asia
Sprzedawcy przykładają dużą uwagę do eksponowania towaru.
Akurat na tym zdjęciu uchwyciłam zachwalanie swojego straganu przez sprzedawcę.
Takiej ilości czosnku nie widziałam nigdy w życiu.
W Egipcie podstawą diety są rośliny strączkowe, dlatego na
bazarze
jest kilka stoisk z takim towarem.
A gdy już przyjadę do domu z zakupów mogę zjeść truskawki,
które w Egipcie pojawiają się już w grudniu.